Czas zaprosić geodetę...
Wytyczenie budynku na działce i określenie poziomu zerowego jest niezbędne do tego aby zacząć budować dom.
Ja skorzystałem z tej samej firmy geodezyjnej która wykonywała mi wszystkie mapy. Koszt to 700 zł.
Po wytyczeniu budynku otrzymujemy zestaw mapek z posadowieniem nieruchomości.
Uwaga: Warto samemu zakupić / przygotować kołki oraz kilka desek dla geodety. Firma geodezyjna zarządała za ten materiał 250 zł co wg mnie jest nonsensem.
A więc przygotowałem ( rękami ojca :) ) kołki oraz deski. :
Geodeta mógł zacząć działać :
I efekt prac:
Czas zacząć gromadzić materiały do budowy fundamentów.
Na podstawie projektu wyliczyłem ile prętów żebrowanych danej średnicy należy zakupić.
Dogadałem się z ekipą budowlaną, że strzemiona oraz haki i siatki zamówię gotowe. Reszta gięcia kilkunastu profili L jest po stronie ekipy budowlanej.
Mamy dwie możliwości... Albo zamówić wszystkie elementy docięte na wymiar i pogięte.. Albo kupić pręty proste np w CENTROSTALU, strzemiona w firmie od gięcia, siatki w firmie od siatek itp. Dzięki temu, ze wybrałem drugą opcję zaoszczędziłem 1700 zł.
Kierowca z prętami i siatkami podjechał pod samą działkę dzięki czemu nie miałem daleko do noszenia, jednak wszystkie pręty były wymieszane jak groch z kapustą... Ostatecznie po 3 godzinach pracy wszystko ładnie uporządkowałem tak aby budowlańcy nie mylili się w zastosowanych prętach.
Witam,
Po uzyskaniu pozwolenia na budowę przyszedł czas na wybór słynnego kierownika budowy.
Mamy kilka możliwości. Szukać najdroższego obiecującego gruszki na wierzbie albo najtańszego obiecującego zero problemów...podpiszemy wszystko.
Obecnie wiem, że sam będę za wszystko odpowiedzialny i "jak sobie Pan przypilnujesz tak Pan będziesz miał..:) )
Nasz wybór padł na umiarkowanego kierownika. Za ustalone wynagrodzenie obiecał 10 wizyt na budowie i pomoc e-mail przy wszelkich problemach technicznych.
Dzięki temu, złożyliśmy wniosek o dziennik budowy (otrzymaliśmy go po 2 tygodniach) i zgłosiliśmy budowę do inspektora nadzoru budowlanego.
W pierwszym kroku postanowiliśmy ogrodzić działkę ponieważ ... z dawna dawności ogradzało się działki :)..
Do tego potrzebujemy 60 kołków 2,5 m + 150 metrów siatki leśnej + wiertnice spalinową + chętnego do pomocy brata.
Po 9 godzinach szybkiej pracy ogrodzenie wygląda tak :
Pierwszym krokiem jest zdejmowanie tzw humusu. Jest to nic innego jak warstwa czarnej ziemi zawierającej wszelkie układy roślinno wegetacyjne...
Tu są różne teorie..ilu fachowców. Jedni mówią 30cm... inni 50cm. My postanowiliśmy zdejmować aż naszym oczom ukazała się lita glina, a było to na głębokości ok 40 cm.
Uwaga: do wytyczenia miejsca zdejmowania humusu nie potrzebujemy geodety. Wystarczy wziąć mapę do celów projektowych z naniesionym budynkiem (mapa z projektu zaadoptowanego) i dokonać odpowiednich pomiarów z wbiciem kołków dla koparkowego.
Plac jaki wytyczamy powinien mieć obrys większy o ok 1,5 m od obrysu domu wyznaczonego na mapie (z każdej strony).
Powinno to wyglądać mniej więcej tak :
Pana koparkowego znaleźliśmy w okolicy "urodził się na koparce" jak to określił.:
cdn...
Witam,
Czas dopisać to co udało się ogarnąć przez ostatnie 6 miesięcy covi'dowej walki z urzędami itp.
1. Adaptacja projektu budowlanego do lokalnych warunków zabudowy,
2. Decyzja o odrolnieniu gruntu,
3. Decyzja podatkowa,
4. Wypisy z miejscowego planu zagospodarowania
5. Zaświadczenia o objęciu działki uproszczonym planem urządzania lasu,
6. Wypis z rejestru gruntów i wyrysy z mapy.
7. Wniosek o wydanie pozwolenie na budowę w otoczeniu zabytków,
8. Umowa z zakładem energetycznym,
9. Umowa z zakładem gospodarki komunalnej i wodnej
10. Pozwolenie na budowę.
Segregator rósł zastraszająco...
Wygląda na to, że możemy ruszyć dalej.